wtorek, 12 czerwca 2018

Miniaturka cześć 1





Opowiadanie o dorastaniu  między  dwoma  innymi  światami .  Między chłopakiem  który ma wszystko przyjaciół którzy  poszli  by by za nim  w ogień  a dziewczyną  nie winą  jak łza   która jest  krucha i delikatna .  Co się zdarzy by ich połączyć .  Czy szkolny  bed  boy zobaczy  coś  innego  w dziewczynie  czy morze się w niej  zakocha.

Pov Justin.

  -  Siema  -  powedzialem  wchodzoc  do szatni  do szkoły.  Chłopaki  kiwneli  głowami  na przywitanie  a a dziewczyny  wzdzychaly za mną... Podeszła  do Maksa  mojego  najlepszego  kumpla .
-się ma bracie -  powedzialem
- Siema  siema -  powedzial  wertujonc  zeszły ....
- co się uczyć.
- Test  z matmy -  powedziala a ja się zaśmiałem
- Heh  to się ucz ja idę zapalić -  powiedziałem  i wszedłem  z szkoły na wiekiem  koło  drze na salę gimnastycznej .
Nikigo nie było Wienc  odpaliłem  papierosa  i zaciągnąłem  się by poczuć  smak  nikotyny .

 Wieczór  impreza  u Maksa

- Stary  jak ty to robisz ze każda  dziewczyna  jest  w stanie rozłożyć  przed  tobą  nogi  -  powedzial  Alan
- Nie każda -  powedziala  Sara  siedźonc  na kolanach  u Maksa
- Ty się nie liczysz -  powedzial  Maks -
-Nie wierze  w to
- w co -  powedzialem bioronc  kieliszek  do ust i polykajonc .
- to że każda laska jest twoja -  powedzial  a ja się zaśmiałem
- Powedz  która a będzie moja -  powedzialalem
- Że niby  zakład -  powedziala
- Ta- powedzialem
- No dobra...     Masz miesionc  na to by roskochac  w sobie  ... Selene a jak tego nie zrobisz to.....   To Powierz  rodzica że Jests  gejem .  -  powedzial  Alan
  Zaczęłem się za nią  oglądać  po sali  czyli pokoju głównym tej  Inprezy.
- Stary  jej tu nie ma - powedzial  Maks
- to nie jest pusta laska  -  powedziala Sara.  A jeszcze  nie wedzielm  że ten zakład  zmieni  coś .....

Zaczęłem  już od poniedziałku  ale nie mogłem  jej znaleźć  dopiero  na w-f zobaczyłem ją  z Marcel ... Chyba byli  razie bo się całowali .  Wienc  mamy pierwsze  wyzwanie.  Selena  była  ubrana w :

Zaczolem nie zastanawia  dla czego  wcześniej  nie zacząłem  się z nią  kręcić .. I jak zaczęła  się śmiać  a marcel  pocałował jej to dotarło bo mnie ze ona nie paczy na co kto ma czy czego nie ma tylko  na człowieka . .. Heh ale mnie się nie oprze .
-Biber,  Marcel  wybieracie  składy .  -  powedzial  trener  - składy  mieszane   pierwsze  dziewczyny -  powedzial
-  Ja pierwszy -  powedzielem
- Spoko -  powedzial  Marcel
- selena - powedzialem  a wszyscy  zaczęli  paczyc  to na mnie to na nią  o zastanawiac  się dla czego wybrałem  ją  a nie kogoś  innego  skoro  jest  dziewczyną   Marcela .
 Selene chyba nie zobaczyła  nic  dziwnego  w tym bo stanęła  za mną ale Marcel paczyl  na to jak by był  zazdrosny. .... I dobrze.
  Zaczęliśmy grę  w siatkówkę  w składzie  Selena, ja Sara,  Maks  Alan i Monia .
Selena stała  Przedemną  na środkowej  pozycj ... Miała świetny  tylek .
- Zaczynamy - powedziala  trener .
Maks  zaczol  serfem a ktoś  z tamtej  drużyny odbił  do nas selena przyjęła  ja podbił em  i ona również  zrobiła  scine  prosto na Daniela .  Który  nie odbił  piłki .
-Świetnie -  powedzielem
-Dobrze -  powedzial  trener .
W taki  sposób  zdobyliśmy  że 10 punktów .i najfajniejsze  było w tym że Marcel był  kapitanem  w drużynie  przeciwnej  i nic nie zdobył  jedynie warczal  na nich by się ogarneli.
  W końcu  wygraliśmy.
Wasza 6 niech  zostanie - -  powedzial  trener  a selena która  już kierowała  się do Marcela  wrucila  się.  Stałem koło Moni .
- Jutro   jest ostateczny termin bum wstawil listę na zawody w siatkówkę ... Justin jako kapitana  nie zmienia  się ale.. Selena chciała  byś nie  pojechać -  powedzial  trener  do niej a ona połączyła na niego
- Nie raczej  nie -  powedziala dość  pewnie . -  na pewnie byłaś  dziś  świetna -  powedzial.
- Dziękuję  ale nie -  powedziala
- No dobrze  nic na siłę ... Ale zastano się daj mi znać  jutro -  powedzial ona pokiwla  głową  -  możecie  iść -  powedzial i ruszyliśmy  do wyjścia.
- Selena -  krzyknolem  do niej  ona się odwrucila i stanęła  czkajonc  na mnie.
- Tak- powedziala  podeszelm  do nothing Ej blisko
- Na pewno  nie chcesz zagrać  w składzie na zawodach.... Byłaś  dziś  świetna- powedzielem  odgadnąć jej włos   z twarzy  biorąc  go za ucho  ona zrobiła krok  w tył .
- Dzięki  ale nie -  powedziala  i wyszła z sali .  Całkowicie  mnie olewajonc.
Czkalem  na nią  przed szatnia dziewczyn już po prysznica  i wogule  ona wyszła z szatni  ubrana w :
Mogłem  widzieć   jej cycki .....  I ta okrągła  dupa.  Ja pierdole  staje  mi na myśl  co by mogły  robić  te usta .
- Hej - powedzialem  so niej
+ Hej -  westchnęła -  co tym razem -  powedziala  biorąc  torbę  na ramię .
- odświeżeń cię do domu  pada  śnieg  a ty mas z kawałek -   powedzialem  a ona już chciała  powiedziec  -  No chodź -  powedzielem  I wziąłem  jej torbę  by szła  za mną
- Biber -  warknelam  na mnie . A ja się zaśmiałem .  Poszliśmy  jeszcze do szatni  po kortki  i poszliśmy  do mojego auta oczywiście  otworzyłem  jej drzwi  a ona wsiadla 
- Wienc -  powedziala gdy ruszyliśmy
- co Wienc  -  spytałam
- No proszę cię..... Chodzimy  do tej samej szkoły  od kilku  lat a ty nawd nie poświęciłes  mi chwili  uwagi a teraz.. -  powedziala paczconc  na mnie.
- No dobra potem jak jest..... -  pobwedzielem  i na poczkanniu wymyślilem  bajeczke -  poczbna  mi dziewczyna  na miesiąc -  powedzielem  a nie na się zaśmiała .... Miała   melodyjny  śmiech .
- Dobry żart ... Ty i dziewczyna boże jakbym  usłyszała coś nie prawdopodobnego 1 zaśmiała  się jeszcze raz..
- Niby  czemu- poczułem  się urażony  nie powiem .
- Bo ty jesteś  największym   podrywacz em szkole jak i w mieście  inches mieć  dziewczynę prze  miesionc
- To jest zakład  i tyle -  ci prawda zasad  nie te sama ale.
- A cha  czyli jakiś  geniusz  cię podpusicil że  masz znalesci  sobie dziewczynę i zaczynasz odemnie  -  wybuchła  siemichem ... Co jest nie tak  w sumie to podouscil  Alan
- Doba ja lecę  dzięki  z spod  wuzke.,  i nawd  mnie nie pytaj  czy zostanę  twoja  dziewczyną -  powedziala. - Dlaczego 1 spytalem
- Bo mam chłopaka -  powedziala  i wyszła z auta...

Następnego dnia na obiedzie w szkolnej  stołówce  zastanawialem  się jak ja odbić  Markowi . .
- Czyli powedziala ci ze nie bo ma chłopaka -  powedzial Maks
- Ta
- to proste niech marcel  ja zdradzi  ona to zobaczy i będzie chciała  zemsty a ty w tedy... -  powedzial  Maks  a Monia
- Ej ty mu pomagasz -  zaśmiał  się alan  i pocałował  monie  w policzek .
- To jest dobry pomysł  -  powedzialem
- marcel  jej nie zdradzi
- nie musi  ale ona musi  to zobaczyć  -  powedzielem i już miałem  plan.

- Wszystko  rozumiesz -  powedzielem  do Alki.
- Tak spokojnie -  powedziala
- Pamiętaj  jak Selena  będzie cię pytać  to masz odpowiedzieć  że kręciće ze  sobą od miesionca . .
- okej -  powedziala.

Na przerwie poszłam do szatni  chłopaków  a ja dania stanąłem   za murkiem  w szatni tak by mnie nikt  nie widział .  W szatni byk  tylko marcel w samych  spodenkach... Idealnie.
- Hej -  zaśmiałam  się Alka  i dotknęła  jego klatki piersiowej i obkizala usta    pierwsze  zdjęcie.... Następnie  Popchnelam  go na ławkę
-Ej...... -  powedzial  Marcel
- Spokojnie trochę się zamawiamy- powedizla i usiadła na jego  kolanach.... Drugie zdjęcie....   Aż w końcu  go pocałowala... Zrobiłem  trzecie  zdjęcie a marcel chciał  ją odetchnąć  kładąc  ręce  na jej biodrach  ale i tak złożyłem  zrobić  zdjęciea....
 - Ej ogarnij  się mam dziewczynę -  powedzial i wstałam  a ja Wyszłemm z szatni ...
Poszłem  do biblioteki  je wydrukować  a późnej  wrzuciłem  je do szafki  Seleny.
   Weszłam  do klasy  spóźniony  i siadlem  z Sarą w ostatniej  ławce ...
Sara paczyl am na mnie z ukosa  do końca  lekcj  po dzwonku poszedłem  do szafki kilka  szafek  dalej  była selena  otwierając  szafkę  zmruzyla  oczy i sięgnęła  po te zdjęcia .... Pierwsze.... Drugie .... Trzecie ... Czasnela  szafką  i przeszła  kolomnie  i poszła gdzieś  a ja byłem  pewien  że do tego ... Chłopaka . .A  ja za nią ... Szła szypko  aż doszła do jego klasy i wręcz  żuciła  te zdjęcia  w niego ..
- Selena - powedzial a ona z całej  siły  się zamachnela  i odeszła on stał  i paczyl  się na zdjęcia .    Wiedziałem  że mam wolną  drogę ....

- Nie zrobiłeś  tego -  powedziala  Sara stając  za mną odwrucilem  się a ona stała.
- Czego -  spytałam  z uśmiechem.
- Wycofaj się z tego  zakładu -  powedziala  Sara całkiem  była poważna.  -  zanim  będzie  zapozno -  powedziala
- Za późno  na co -  powedzielem  a ona uśmiechnęła  się blado
- Na to jak się w niej  zakochasz -  powedziala  i odeszła.

Pov Selena

Najgorsza dzień  w moim  życiu  żuciłam  się na uszko i płakałam.  Przejrzałam  tak cały dzień i noc aż o pierwszej  poszłam wziąść  prysznic... Poszłam spać... Z Myslam  że nie pokaże  że mnie to zranilo 
Usnelam  zaraz jak zgasilam  światło. .

RANO zrobiłam  delikatny  makijaż  oraz ubrałam  się w.
- Hej -  powedzialam  do Ameliki  i Daniela 
- Głodna -  spytał  Daniel  mój  starszy brat 
- Nie -  powedzialam on na mnie spojrzał 
- zjem  w szkole bo się spieszę -  powedzialam 
- Sel -  powedziala  Amelia  miała 5 lat była moim  i Danielem oczkiem  w głowie .  
- Pomorze mi z rysunieki na jutro -  powedziala 
- Tak pewnie skarbie... Jak przyjdę  to ci pomogę -  powedzialam  
- Super - zaśmiała  się 
- Amelka... Ubieraj kurtek  zawioze  cię do szkoły  -  powedzial Daniel  Amelka ubrała  kurtek  -  Selena  ciebie też  powieści -  spytał  
-Było  by super -  powedzialam i ubrałam   kurtkę  złapałam za torbę .  
- to jedziemy - powedziala Mała  
- Tak choć -  powedzial  Daniel o wyszła smycze z domu zamknęłam drzwi i wrucilam  klucze  do torby .  
 Weszłam  do ciepłego  auta najpierw  Daniel zawioz  Amelka  do szkoły a późnej  jechaliśmy  do mnie do szkoły.  
- Co sie dzieje -  spytał  
- nic -  powedzialam 
-Selena..... 
- Marcel  mnie zdradził -  powedzialam  
- skurwiel -  powedzial -  nie przejmuj  się nim -  powedzial  
- Wiem... -  powedzialam  i się uśmiechnęłam  -  Dzięki  Daniel -  powedzialam -  lecę pa -  powedzialam i wyszłam  z auta 

Pov Justin  

Zobaczyłam  ją  jak wychodziła  z auta od jakiegoś  chłopaka... Szypko się picieszyala.. 
- Nie doceniam  cię -  powedzialem 
 Selena na mnie spojrzała  
- A tobie o co chodzi -  powedziala  
- Wczoraj  zerwalas  z marcelem  a dziś nowy chłopaka  cię przywozi -  powedzielem  on prychenla  I poszła do szkoły -  czekaj -  powedzielem 
-  Daniel  to mój brat -  powedziala  wchodzoc do szatni  gdzie nigdzie nie było 
- aaaa- powedzielem  
- Bbbb-  przedrzezniala  mnie. 
-  To jaki masz plan -  powedzielem  
- Co -  powedziala i zdjela  swoją  kurtkę 
- Słyszałem  że Marcel coś kręcił  z Alką- powedzialem  
- I... Co zwiosku  z tym -  powedziala przeczesujoc  włosy  palcami... Ona miała  bardzo długie  włosy sięgały  jej do jednej  dupy .  Trudno  było się skupić  na myśleniu jak stała  Przedemną .  
- nie  chcesz  się zemścić -  spytalem  jej a ona paczula ma mnie 
- Po co -  spytała -  rozumiem  że Marcel  się mną  znudził  i znalazł  sobie ina  ja to rozumiem -  powedziala  a mnie Zatkało.  -  nie mam zamiaru  się mści  na kimś  za to że wybrał  kogoś  lepszego -  powedziala  a ja czułem  że to nie tylko puste  słowa . Odwrucila się na pięcie  i poszła. 
 Ale miałem  na to drugi  plan.  

Pov Selena 
- Pani Gomez proszę do odpowiedzi -  powedziala  Pani od Histori .  Wstałam  z ławki  i podeszłym do tablicy.  
 Pani pytał mnie około 12 minut odpowiadałam bardzo wyczerpująco  na każde pytanie.  
- Doskonale .. 5 -  powedziala   
  Gdy szłam do ławki  usłyszałam  
- Kujon- od Alki  siedziala  z Marcelm on nic nie powedzial siedział.  
 Lekcja była o Europie  i wojnie.... Zadzwonił  dzwonek  i wyszłam z klasy  poszłam do szafki.  Gdzie spotkałam  sama 
- Hej -  powedzial  
- Hej -  zaśmiała  się z jego bluzy z napisem ,,  znowu  sam,,. -  Dzięki -  powedzialam 
- Proszę -  powedzial  -  i jak mam ci doradzić  to zemsci się na tym dupku -  powedzial 
- zgadzam się -  powedzial Leon miał taką  samą  bluzę .  
- Po co... -  spytałam  
- Po to by zobaczył  co stracily- powedzialal Leon .  
- nie... To nie dla mnie, powedziala  -  idę  na matmę pa -  powedzialam  
- Pa 
 Poszłam  na drugie    piętro  i zobaczyłam jak się caluja i coś  we mnie pękło.. Po tym wszystkim  co między nami było .... 

Pov Justin 

Plan był  piękny  widziałem w jej oczach  że ma dość  tego że chłopak  ją  zdradza.  
Podeszłem do niej gdy weszła na drugie piętro  i widziała  jak się całuja.  
- kochana nie ma się czym  przejmować -  powedzialem  ona na mnie spojrzała .  
- Wiem -  powedziala   poszła pod klasę a ja za nią .  -  zgadzam  się 
- co -  powedziala
- zostanę  twoją  dziewczyną  na miesiąc -  powedziala  a ja oczulem  euforię 
- dwa -  
- Co 
- dwa miesiące -  powedzielem  -  
Selena  przewrócił oczami 
-Okej -  powedziala
- to fajnie... Dziś o 20 jest  trening  siatkówki  mam nadzieję  że się zjawisz- powedzialem  całujac  jej policzek -  kochanie -  powedzialem  -  siedzimy  razem na matmie -  powedzielem  biorąc  jej pasmo  włosów   zacząłem  się nim  bawić .. Były  miękkie  i mocne.. 
-  Widzę  że zaczynasz  się wczuwac -  powedziala  
- Ty też  zacznij  bo,  Marcel  ma być  zazdrosny  -  powedzialem .  Ona się zaśmiała  melodyjnie.  
- Nie o to mi chodzi -  zaśmiała  się i weszła do klasy ... A ja już wiedziem  że to będą  bardzo  ciekawe  dwa miesionce. 
  Weszłem za nią  do klasy i usiadłem  w jej ławce  pierwszej  ławce przed  biurkiem  nauczyciela.  
- Nie będę  tu siedział -  powedzialem 
- to idź  -  powedziala  przeglądając  zeszyt  do matmy... 
 Wyszlo na to że  nie przesiadlem  się do ławki  ale kilka osób w tym Marcel   spojrzało na nas... 
- Witajcie... Wyjmijcie  kartki..- wszyscy  jekneli  oprócz Seleny  która już miała  kartkę  przed sobą.  
 Szczęście że nie robi grup .  
 Gdy Pani podała  nam pytania  Selena już po 10 minutach chciała  oddać . 
- Czekaj -  powedzielem  lapionc  ja za udo  na co się spiela . Ale nic nie powedziala  dokoczylem  spisywanie  od niej  i wziąłem  jej i moja kartę  i odpozylem  na biurko  Pani.  
- Dzięki - powedzielem  nie biorąc  renki i z jej  uda. .  
- Nie zagopolujesz  się? -  spytała mnie 
- nie -  powedzielem  uśmiechając  się uroczo  ona prychnola.  
- Dobrze proszę oddawać -powiedziała  Pani -  proszę Selena  zbierz  kartki -  powedziala  a selena wstała . I zaczęła  zbierać kartki .  Nie mogłem  się powstrzymać  ale tylek  miała  niezły.  
  Po wyjściu  z klasy selena  chciała  gdzieś  iść.  
- Gdzie idziesz - spytałem 
- Do Leona - powedziala  i poszła do jakiegoś  blondyna  który  siedział  na ławce ... Ona usiadła mu na kolanach  a on ją przytulił ... Ze co Kurwa ..... 
  
Poszedłem  na lunch nie wiedziałem  jak ja w sobie  roskochac .. To na pewnie nie materialistka ,  na pewnie nie poleci  na jakimś głupie  teksty.... Alan  widział  kogo wziąść .  
 Usiadłem  z paczką  na lunchu  paczconc jak selena wchodzi z Leonem  i jeszcze kimś  na stalowke.  
  
Podeszła do stajska  z jedzeniem  i wzięła sałatkę  i wodę .  
 Leon coś jej  się spytał  na co się widząc  że speszyla  i odpowiedziała  coś pół  slowkiem  i poszła usiąść  koło  tego  drugiego .  
  -  Stary gapisz  się na nią -  powedzial  Maks 
- Nie mogę  jej rozgrysc -  powiedziałem  
- Czyli  nie wycofujesz się -  powedziala Sara..
- Ja... Nigdy- powedzialem.  I wstałem  od stołu  podchodzioc  do niej  gdy byłem  już blisko słyszałem  używek  rozmowy który był dziwny .  
- Selena a jeżeli  tak - powedzial Leon  
- Nie  - powedzilao dość  nerwowo .  
- Selena  ale ty nawed  możesz tego nie odczuwać  jeżeli  masz nawrót -  powedzial ten drugi 
- Nie mam poprostu nie jestem... Justin -  powedziala  paczconc  na mnie 
-Siemka -  powedzialem  
- Siema - powedzial  Leon  
- wy się nie znacie Leon i sam sam i Leon to jest Biber -  powedziala 
-  Fajnie -  powedzial  Sam 
-   Selena  idziemy na Angielski - spytalem  
- jasne - powedziala  
- Ale nie dokoczukismy  rozmowy -  powedzial Leon  
- Tu nie ma czego kończy -  powedziala  selena i wstała z ławki.   
  Poszliśmy w stronę klasy .  
- O co się z nimi  kucilas -  spytalem  
- nie twój  interes - powedziala i wstałem mnie to nie zaskoczyło że mi pysknela.  
-  trudno  się z tobą  rozmawia -powedzialem 
- to nie rozmawiaj -  powedziala ... 
 -  no weź ...
- selena  - powedzial  Marcel - możemy  pogadać -  spytał  podchodzonc  do  nas.  
- Jestem  zajęta -  powedziala .  A tak na prawdę  niczym  nie była zajęta... W tamtym momencie  mi się tak wydawało  ale to co zrobiła  późnej  mnie zaskoczyło  i bardzo się podobało .  
- Tak a czym -  powedzial zakładając  rence na ramiona 
- tym - powedziala  selena i mnie pocałowała mocno i intestine musnela  usta  moimi  ja oczywiście  żartowałem  natychmiast jedom  dłoń  położyłem  na jej plecach  a drugą  na jej jendnym  tyłku.. Aż chciało  się go dotykać ... Gdy poglebilam pocałunek  a późnej  scinelam jej tylek  zobaczyłem  że Marcel  odeszła ale nie miałem  zamiaru  kończyć  tego pocałunku.  Zacząłem pięści  jej podniebienie a jej dłonie zanuzyły się w moich  włosach .    Selena  go przerwała 
-Poszedł - powedziala  selena. 
- I co... Ja bym to powtórzył - powedzialem ona się zarumnienila i podeszla pod klasę .  
   

Gdy skoczyłem lekcje   zacząłem  szukać  seleny  ale nie zauważyłem  jej na parkingu .... Zobaczyłem  ja jak wsiada  do auta  jej brata... To fajnie  ze na mnie poczekala .  

Wieczór  

Podjechałem pod dom  wysłałem  jej sms że będę  po nią  na trening.  
Zapukal em  do drzwi otworzyła  mi mała kopia  Seleny 
-HEJ mała -  powedzielem  kupując  tak 
- Hej - powedziala  Czymajc  pezelek  w rękach.  I ubrania  miała  pobrudzeone farbami.  
- Almelia -  powedziala  Selena wchodzonc  do przed  pokoju -  mówiłam  że nie wolno  otwierać  nie znajomym - powedziala  selena. 
-Nie znajomym?? - spytalem wstając  na nogi - jestem  twoim  chokamiek -  powedzielem  a Selena mógłbym  przysiąść  że jeknela .  
- Chopkiem - powedziala  Amelia .  - Myslam  że masz już chłopaka  masz dwóch  chłopaków... - powedziala  mała -  w sumie  zasługujesz na to żeby  mieć  dwóch,  a nawd  3 bo jesteś  moją  ukochaną  siostra - powedzila i się przytulił  do jej id.  Selena się zaśmiała  
- Skarbie idź  do salonu ja zaraz wrócę - powedziala  selena.  
Małą pokiwala głową  i poszła.  
- Co ty tu robisz - spytała  mnie 
- Mamy trening  za 20 minut - powedzielem . 
- Zapomniałam - powedziala  -  dla mi 5 minut -  powedziala  -  wejdź - powedziala  a ja weszłem- Daniel - powedziala   
- Jestem w salonie -  powedzial ona się zaśmiała  
- No chodź  nie struj  tak -  powedziala ja weszłem  do salonu za nią- Daniel  muszę iść  na trening  siatkówki  zajmiesz  się małą -  powedziala  
- Pewnie... To też moja  siostra -  powedzial  i zaczol  gilgotac  małą -  powedzial 
- Justin zaczekaj  tu ja zaraz przyjdę - powedziala 
- Spokojnie justin  nie tobie chce  mordę  obić -  powedzial 
- A komu -  powedzielem  
Spojrzał  na mnie 
- Amelia  odłóż  te obrazki  a ja pogadam  z Justinem - powedzial a Amelka  poszła gdzieś  na górę .  
- posłuchaj  justin.... Selena to nie taka laska  że pojawisz  się nią i będzie cacy ... Selena  to taka dziewczyna która  za dużo  już przeszła za dużo  wyczerpiala  by teraz kolejny  raz płakać  przez  jakiegoś guwniarza -  powedzial  a mnie zaczęło  to zastanawiać  -  mam nadzieję  że nie masz zamiaru bawić  się moja siostrą -  powedzial a
- nie mam zamiaru spokojnie... Nie jestem  marcelem -  powedzielem  
- idziemy -  powedziala selena ubrana w

- Tak - powedzielem  a ona ubrała  bluzę  na siebie  
- O której  będziesz - spytał jej brat 
- nie wiem spokojnie  mam klucze - powedziala 
- to fajnie ze wracasz do starego  sportu - powedzial  opierając  się o framuge  drzwi .  
- Ta... Ale to już nie to samo -  powedziala  - dobra pa -  powedziala 
Wyszliśmy z domu otworzyłem drzwi do auta Selene  
- masz fajne  rodzeństwa - powedzialem 
-Wiem - powedziala  selena i wsiadala do auta.  
Po chwili ruszyliśmy  do szkoły  na salę 
- Wienc  grałeś  kiedyś w siatkę - powedzialem 
- Tak w gimnazjum  byłam  kapitanem -  powedziala  
- No proszę.... Jeszcze mnie wygruziesz  -  powiedziałem 
-nie dzięki  - powedziala  - nie lubię już w to grać - powedziala  
- Czemu - spytałem skrwcajoc  w lewo. 
-nie chcę  o tym gadać -  powedziala  
- Okej.  
Ona byla ina niż wszystkie  poprostu  ina nie wiem co w niej  było ale przyciągala mnie do siebie .  
- jesteśmy - powedzielem   ona wysiada z auta a ja wziąłem  jej i moją  torbę .  
- Dzięki - powedziala. 
- Proszę - powedzielem  i objolem  ją  ramieniem.  
- a ty z nowu swoje -  powedziala
- kotku pamiętaj  od wczoraj  jesteś  moją  dziewczyną  - powedzialem -i ja ma zamiar  bardziej  się w to zagarzowac -  powedzielem  I musnnolem jej ucha. 
- No tak dwa  miesiące   meczarni .. Nie musisz  mi o tym przypominać -  powedziala westchnęła  
- spoko  będzie fajnie,  idealnie  pasuje do naszej  paczki -  powedzielem  a ona stanęła  
-jak to paczki, -  spytała 
-No wiesz jesteś  moją  dziewczyną  i mam przyjaciół czasami będziemy spotykać  się zarazem - powedzialem
-O tu jesteście  turkwaczki -  powedziala  Maks  idzie  z Sara 
-  już za mną  się stęskniłes -  powiedziałaem a on prychnol - morze przedstawię  was sobie.  
- znamy  się - powedziala  Selena a ja na nią  spojrzałem .  
- Sara  jest moją sosiadką a maksa znam  
- jej brat dawał  mi korki  z matmy - powedzial  Maks  
- dokladnie- powedziala Selena 
-a - powedzialem  
-chodźmy  na trening  bo zaraz justin zrobi  nam wykład  jak mamy się odnośic  do ciebie - zaśmiałam  się Zara i pocognela za sobą Selena.  I znikły  mi z pola widzenia .  
- chodźmy -  powedzialem 

Gdy już wszyscy  się zebrali  na treningu zaczęliśmy  od rozgrzewki  późnej podzieksmy się na trójki ja,  Alan  oraz Maks  byliśmy  w jednej  a Sara, Monia  oraz selena w drugiej.  Były jeszcze dwie 3 który zaczęły  grać na drugim  boisku .  
- to jakiś zakład.... Jak my wygramy to dosteniemy  nagrodę - powedzial  Maks  
- W postaci- spytała  selena robioc  kucyka jej bluska  była jej do pępka  i porostu  gorąco  wyglądala  nie mogłem  się skupić .  
-Całusa - powedzial  Alan 
-słabe  - powedziala  selena - ale Ujdzie  a co mu z tego będziemy  mieć  spytała  
-Jak my wygramy..... To dosteniemy  od was  bilety na koncert  Ed sheeran -  powedziala  Sara 
- Tak taka tak - powedzialy dziewczyny 
- Dobra - powedzielem .  

Gra do połowy była  zacięta .  Dziewczyny bardzo się starały  ale po przerwie wszystko  się zmieniło dziewczyny  zaczęli  grać nie czysto ... Typu  zaczęli  po prostu używać  kobiecych  kształtów  żeby nas rozproszac .  I cóż udało  się im.  
- Tak - powiedziała  selena gdy po raz któryś  serfowala  w moją  stronę  wiedziała że nie mogę  się skupić  i tym samym  przegraliśmy 
- To było piękne -  powedziala  Sara. 
A późnej  3 poszły  się przebrać  a my zostaliśmy  z niczym .  
-No cóż  nie ustalaliśmy  reguł - powedzialem  
- teraz mi powedz jak mamy kupić  te bilety 
- zajmę  się tym - powedzielem .  

Trening  się skoczyła  a ja pod szatnia czekałem  na Selene .  Wyszła z szatni ubrana w 
 - Jedziemy -spytała  Selena
- Tak tak - powedzialem  wziąłem  jej torbe i odwiozlem  ja do domu... Kucac  się o wygrana oczywiście  na żarty ale... Ona tak słodko  wyglądala jak się złości .
- wygrana  to wygrana  o kropka -  powedziala  gdy zajechalismy  pod jej domu.
-No tak ale jakaś  nagroda  pocieszenia -  powedzialem  paczyc  na nią.
-nie ma-powedziala i wyszła z auta a ja za nią.
- a ja sądzę że tak - powedzialem   i podeszelm  do niej i musnolem  jej
 Usta.... 
- dobranoc  justin - powedziala a ja się uśmiechnąłem i coś zrozumialem  
- Dobranoc Sel - powedzialem a ona weszła do domu ..... Zrozumialem że 
Że to nie ona we mnie się zakochuje tylko  ja w niej ..... 

Dwa tygodnie  późnej  

Delikatnie  pocałunki  laskocza moja  szyję a jej namiętnie  usta wprost  pieszcza moja  skure.  
Przyjmuje  kontrolę  i zdejmuje  jej bluzke ona się Letko  rumieni  siedząc  na moich  kolanach w krótkich spodenkach.  
  Całuję  jej policzek a ona się śmieje  jej śmiech w moich  uszach  bezeczy .  
Caluje  jej usta delikatnie  bez pośpiechu  aż w końcu  ona zdejmuje  moja  bluzke  i logujemy  w uszku ja na niej .  Całuję jej szyję a ona łapie  moje  włosy  i zanuza swoje  palce  w nich.  Opieram się o mnie.  A ja jencze  z przyjemność.  Ściągam  jej spodenki.  I widzę  koronkowe  strigi .  Całuję  jej udo.  
- Justin - jeczy  gdy całuję jej kobiecość .  -  Och  skarbie -  Muwie.  Ściskając  jej pierś  przez biustonoszco mnie irytuje  i ściągam jej biustonosz  i widzę  dwie  piersi  idealne .  
- Selena - Muwie 
- justin!!!! - Muwi.... Moja siostra  a ja otwieram  oczy.... Kurwa  było  tak blisko .  
- Co Jazmi - Muwie  a ona na mnie paczy.  
- masz ma 9 do szkoły  a jest 8 -  powedziala  i wyszła a ja spojrzałem  na swoje  krocze  i było  dość  spore  wybrzuszenie -  Kurwa- powedzielem  I poszlem  sobie  zwalić  pod prysznic i tak było od kiedy ją  pocałowałem  przed  jej domem.  



Pov Selena. 
Maskra  dziś Mikołajki  i każdy  z nas czyli  z uczniow ma wyglądać  ładnie .  Sama nie wiem dlaczego  poprostu tak jest od zawsze.  U nas nie ma żadnych  prezentów  typu  paczki  czy coś... To działa  na zasadzie  jak walentynki  uczniowie  sobie mogą  wysłałac  kartki.  
  Ubrałam na siebie


Wygralam  przez  okno  i zobaczyłam  Justina czekające  na mnie...  Więc  zeszłam  do niego.  

Pov justin. 
Od blokowałem  telefonu i uśmiechnąłem się na zdjęcie  zrobione że cztery  dni temu.  

Prztalem  palcem  ekran by musnoc  usta Seleny.  I gdy zobaczyłem  że idzie  ubrana w kusą spódniczke podnecilem się 
- Hej - powiedziała  wchodzoc  do  auta.  
- słabe przywitanie - powedzielem  i musbolem  jej usta swoimi .  
- Jedziemy -  spytała  mówiąc  w moje  usta.  
- Pewnie -  powedzialem  a ona zapiela  pas.  
-  Co dziś  robisz  po szkole -  spytała.  SELENA 
- nie wiem -  powedzialem -  a co masz  jakieś  plany  związane  ze mną -  powedzielem  kładąc  renke na jej udo .  Zachęcając  o jej czarne  kabaretki.  
- Tak -  powedziala  srucajoc moja renke  z jej kolana - musimy  się zabrać  ze tą  prezentację na biologię - powiedziała ..... Byliśmy  w jednej  paze  bo siedzielismy  razem i tak jakoś  wuszkolo ale ja miałem  to na plus  bo kilka  dodatkowych  godzin spędzonych  z nią  to obrazu mi się to uśmiechało.  
- To po szkole pojedziemy  do mnie -  powedzielem 
- Dobra -  powedziala  gdy zajechalsmy  pod szkołę.  -  kończę po 7 a ty -  spytała łamiąc za klamkę.  
- też mamy ostatni  francuski i chemię -  powedzialem  - I teraz mamy matmę i biologię  osobno mamy tylko języki  niemiecki i informatykę - powedzielem  ona na mnie spojrzała
- znasz  muj  plan  na pamięć  czy co -  spytała uśmiechając się dobitnie 
- nie -  zaprzeczyłem od razu  ale te dwie  godziny  bez niej  zawsze się mi dużą  nisz z nią . 
 Wyszsmy z auta   a ona szła przodem  nie mogłem nie zerknąć  na jej tyłek ona nagle się zaczynała  się i obrucila się 
- Nie rób  tego -  powedziala .  
-Czego - zapytałem  przenosząc  wzrok  na jej oczy.  
- Nie gap  się na mój  tyłek - powedziala  
- Ale to nie moja  wina -  powedzialem  podchodzoc  do niej i złapałem  ja za biodra .  
- A kogo 
-  Twoja...  nie mogę  się powstrzymać  od nie paczenia -  powedzialem 
- to popacz  sobie  na ine  -  powedziala  
- nie dzięki ... - powedzielem -  wolę paczyc na dupe mojej dziewczyny - powedzielem jej do ucha ściskając jej posladek.  
- tylko  pamiętaj że jestem  jestem twoją  udawaną dziewczyną -  powedziala i odeszła 
  Paczyelm  na nią długo aż nie weszła do szkoły  i jakiś  chłopak ja przepuścić w drzwiach ta się uśmiechnęła i weszła do szkoły.  
- Kurwa - powedzialem 
-Co - spytał Alan idocn  z całą  paczką.  
- Wymienkam - powedzialem  I poszłem do szkoły.  

Pov Alan.  

- Wymienkam -  powedzial i poszedł  do szkoły.  
- o co mu chodzi -  spytał Maks .  
- jak to co o Selene  - powedzielem  - on się w niej  zakochał - powedzielem  
- Specialenie  dałeś  mu ją do roskachania  bo wiedziels że to on się w niej zakocha.  I nie wygra zakładu - powedzial Maks 
- Az tak strasznie  mnie oceniasz.... No weź  stary..... - powedzialem - ja już miałem  dość  jak on przez 3 lata się na nią gali i gówna  z tym robi przecież on się w niej kocha od kont zaczęła chodzić  do tej szkoły .  -  powedzielem.  

Pov Justin 

Siedzielismy z Maksem   za Seleną oraz Sarą.  
 Wy połowie lekcj  ktoś zapukal 
- Dzień dobry  Pani... My z poczty mikolajkowej  - powedzial - możemy rozdać  kartki - spytał  Igor chyba 
- Tak - powedziala a on zaczol  chodzi w woku  uczniów i rozdawać  koperty.  
- justin - podeszedl  do mnie i wręczył mi że 50 kopert .  
I Maks też dostał sporo.  Gdy już miałem  czytać te listy miłosne od Lasek. Do Seleny  doszedł ten Igor.  
- Kotek  to dla ciebie -  powedzial i podał jej plik koper   muskajoc jej przy tym palce .  
- Dzięki  Igor - powedziala 
- nie ma sprawy kocie - powedziala i poszedł 
- Sopro tego -  powedziala Sara paczconc na kupke kopert Selene 
- No - powedziala  odkaldajoc je do torby.  
  Gdy dzwonek zadzwonił a Sel wyszła z klasy dogonilem ja przy jej szafce.  
-  od kogo masz tyle  listów -  powiedzialem do niej on się obrucila.  
- No pewnie od chokow - powedziala wyciągając  podręcznik z szafki.  
- Serio... 
- Wy czym problem  ty ich dostałeś  więcej .  
-Tak ale 
- jesteś zazdrosny -  zaśmiała  się i przygryzla  wargę .  Ona na mnie paczula i sam przed sobą  to przyznalem .. Tak  Kurwa jestem o nią  zazdrosny. 
- A skąd  znasz Igora - spytalem 
- Ja też  mam pytać  się sąd  znasz dziewczynę z którą byłeś - spytała 
- byłas z nim - powedzielem 
- nie.... To kolega kiedyś pomaglam  mu z matmy - 
-  Jemu  chyba  chodzi o coś więcej  niż  korki z matmy - powedzielem 
- A nawed jeśli  bym się z nim spotykała to co tobie do tego  - powedziala a ja stanąłem przed  nią  przygworzdrzajac  ja moimi rękami do szafki .  
- jesteś  moją  dziewczyną - szepnąłem  jej do ucha a nasze klatki  piersiowe się stykaly.  -  i dużo mi do tego -  musnolem  jej usta i poszłam na Luch . Na  lunchu  usiadłem  z naszą  paczką.  
Selena przyszła po chwili  usiadła  z  Leonem i Samem.  Zaczęli  o czymś  rozmwac a selena co ilekroć się śmiała.  
- jak ci idzie z zakładem - spytał Alan.  
- Wspaniale - powedzielem  
- tylko pamiętaj że to nie w drugą  stronę ma być - zasmiali się wszyscy  i wstali  z wyjątkiem  Sary.  
- a oni gdzie - spytalem 
- poszli  zapalić  - powedziala  i zaczęła czytać listy  popijając sok 
- Sara....... - spytalem  a ona na mnie spojrzała  -  wiesz od kogo  dostała  tyle listów  Selena..... 
Ona na mnie spojrzała  i się uśmiechnęła 
- selena to fajna dziewczyna  dużo  osób  ja lubi  Wienc ani trochę mnie to nie dziwi..... Zawsze Tyle dostawała - powedziala a ja sobie przypominam  że faktycznie tak było co roku do ich miała.  

Po lekcjach  czekałem na nią pod moim autem oparty o drzwi paczyl em jak idzie w moją stronę.  Podeszłem  do jej  musiałem jej usta. 
-Jedziemy - spytałem 
-Tak - powrdzialala  po 10 minutach byliśmy  już u mnie.  
-Głodna - pytam a ona zaprzecza  i zdejmuje kurtkę.  
- Ja bardzo - mówię i wbijam sie w jej usta.  On trochę zaskoczona ale oddaje pocałunek.   Łapie ją  za tylek  nie mogę się powstrzymać  ona oplatla  moje biodra.  I poszliśmy  do mojego pokoju.  
  Gdy ją  położyłem  na na łóżku położyła mi dłoń  na klatce.  
-Zacznijmy  ten projekt z biologi - powrdziala a ja się uśmiechnąłem 
-Masz rację....  Ten projekt  o anatomi człowieka - pytam ona się śmieje 
-Tak ale on ma być na sucho.   Więc do dzieła - mówi i podchodzi  do biurka.  
- zamowie pizze jaką  chcesz - pytam 
-Nie jestem głodna - mówię otwierajac  książkę 
- na oewno  ja stawiam - mówię  
-Nie Dzienki - mówi. 
   A do mnie dociera  że nigdy nie widziałem żeby jeszcze nie widzles żeby coś kiedy jadła.  
-Zamówię jedna mała - mówi zucajac  się na łóżko i biore telfon.  
  Po 5 minutach już zamówiona 
  Patrzę na Sel która  czyta temat z biologi.  Po chwili patrzy na mnie.  
-Co - mówi
-Piękna jesteś - mówię ona się rumień 
-Jeżeli to your sposób  na go żeby odwalila cały projekt  to słabo ci idzie - mówi a ja wstaje.  Podnoszenie ja z krzesła i ja siadam na nim a ja ja pocogam na kolana.  
-  kochana  nie jestem taki pomaga ci - mówie 
- a i jutro Maks organizuje  seans filmowy wpadniesz - pytam - a kto będzie..... Ja Sara monia,  Alan Maks . - mówie a ona czyta dalej 
-Nie wiem - mówi 
- No proszę będzie fajnie - mówi 
- Dam ci znac w szkole  - mówi
-Okej - mówię obejmujac rękami jej biodra - ładnie pachniesz-mowie jej.  
 ONA nic nie robi 
-Jeszcze pół tora miesioca - mówię selena 
- a co juz ci się znudizlem - mówię trochę się spinam i szczerze boję się odpowiedzi.  
- po prostu męczy mnie to - mówi.  Selane 
-  myślałem że lubisz mnie choć trochę - mówię a ona odrywa od książki  oczy i paczy na mnie.  
- ktoś dzwoni do drzwi - mówi ja idę po pizze biorę jeszcze sok i dwie szklanki.  
-Obiad podano - powrdzialem podając JejJszklanke  z sokiem 
-Dzienki - powedziala I wzielam łyka.  - mam już początek  referatu - powedziala.  
-Ja skocze - piwedzakemp  podaję jej kawałek pizzy.  
-Nie jestem głodna - mówi 
-jedz mała -  powedzialem on 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz